RELACJA SŁAWKA Z PRZEGLĄDU FILMÓW GÓRSKICH W LĄDKU ZDROJU

06/10/2013 | Działalność

Najważniejsze nie tylko dla mnie podczas tegorocznej edycji Przeglądu Filmów Górskich były oczywiście spotkania z Denisem Urubko oraz Simone Moro – ich osiągnięcia ( o których przez skromność potwierdzająca ich wielkość mówili naprawdę niewiele) a przy tym a może przede wszystkim  ich osobowości i górska etyka- po prostu MISTRZOSTWO SWIATA !!!

Mocne i poruszające były wspomnienia o Ś.P Arturze Hajzerze i Tomku Kowalskim- OGROMNA SZKODA, ŻE TAK SZYBKO I TRAGICZNIE ODESZLI…

Powstrzymam się od komentarza do  relacji z tragicznej wyprawy zimowej na Broad Peak gdyż  jest  to BARDZO trudny, drażliwy i delikatny temat- szczególnie po opublikowaniu  24 stronicowego Raportu z badania przyczyn tego wypadku- autorstwa zespołu któremu przewodniczył Piotr Pustelnik, po przeczytaniu którego  jak to na scenie publicznie- choć mocno samowolnie- stwierdził jeden z przedstawicieli PZA „środowisko zakopiańskie (skąd pochodził Ś.P. Maciej Berbeka) chciałoby tu widzieć głowę Adama Bieleckiego podaną  w misce”…  po czym powstało spore zamieszanie na scenie i na widowni- organizator temat uciął twierdząc , że to nie miejsce i czas na zajmowanie się „Raportem” i zakończył spotkanie- co było o tyle łatwiejsze że było już dość późno- dobiegała prawie północ.

Natomiast druzgocące były;

– zdjęcia i filmik Simone Moro  z Everestu w 2012 roku gdy chciał zrobić trawers Everestu i Lothse – MEGA tłumy- około 200 osób w ataku szczytowym jednego dnia- PORAŻAJACE kolejki na poręczówkach …..

– film z K-2 o tragedii  jaka się tam rozegrała w  2008 r .–około 30 osób jednego dnia w ataku szczytowym Żebrem Abruzzi- kiedy to oberwał się serak niszcząc poręczówki i odcinając  drogę powrotu, przez co zginęło aż  11 osób…

Te tłumy- szczególnie  na Evereście, o zdobyciu którego od lat  marzyłem – stawiają to moje marzenie pod OGROMNYM znakiem zapytania…

Kończąc dodam jeszcze, że  świetny był też pokaz  Ani i Marcina Szymczaków: Bezdroża Kaukazu – Armenia i Gruzja-  po tym pokazie jeszcze bardziej zapragnąłem zorganizować w przyszłym roku korzystając z dość tanich biletów lotniczych o czym wspominał nam wszystkim Robert Wyrzykowski rodzinny 2-3 tygodniowy wyjazd do Gruzji- tym razem jeszcze nie koniecznie ze wspinem na Kazbek….

Wierzę że Ci z „klubowiczów” którzy w Gruzji ostatnio byli lub będą przed nami w 2014r. w przygotowaniu takiego wyjazdu  nam pomogą- przecież nie ma to jak info

i sprawdzone namiary z tzw. „pierwszej ręki”, za które będziemy BARDZO WDZIĘCZNI !

Sławek Bieniek